Kaizers Orchestra

[pulincia]

a nie wiem czy dobrze pamietam, ale to chyba o poznaniu nas uczyli ze tam sa jakies koziolki (?) na ratuszu czy gdzies tam na rynku... macie cos takiego?

[eddina]

YYYY no koziołki na ratuszu wyłażą codziennie o 12 i się trykają porożem atrakcja turystyczna codzinnie podziwiana przez dziaciarnię i niemieckich emerytów <lol>

Ale Poznań ma też sporo nowszych atrakcji o których mało kto wie... no może... hmmm o stoku narciarskim nad jeziorem w centrum miasta to może i co niektórzy wiedzą, ale największy multipleks w europie nie jest za mocno rozreklamowany :> (20 sal, ha!) generalnie to ubolewam nad tym, że Poznań słabą promocję ma... z Wrockiem przgrywamy, blah. Takie życie:/

[pulincia]

w poznaniu nie mialam okazji byc, ale we wroclawiu bylam wiele razy. naprawde jest tam baaardzo ladnie! co mozna zobaczyc takze w serialu PIERWSZA MILOSC:D

[Mnyonywaji]

eee tam. chwalicie się. a ja wam mówię, nigdzie nie ma tak odjazdowej palmy jak w Wawie

[eddina]

w poz jest palmiarnia. jak sama nazwa wskazuje - z palmami;)

[Mnyonywaji]

ee tam to się nie liczy... na tej zasadzie ja mogę się chwalić barem "pod kozłami", a propos trykających się porożem kozłów...

[pulincia]

o przepraszam bardzo! ja nie chwale swojego miasta nie mieszkam we wrocku:P
gdybym chciala je zaczac reklamowac to trzeba by bylo zalozyc chyba nowe forum

[Kamila]

duże miasta są do kitu fajnie jest je sobie turystycznie zwiedzać, ale mieszkać to już gorzej. oczywiście sporo się dzieje, jest co obejrzeć w kinie, dużo sklepów i inne bajery. ale ja nie mogę się przyzwyczaić do dużego miasta i po prostu źle się tu czuję.
po studiach chciałbym wrócić do mich ukochanych suwałk, ale to raczej nie możliwe, więc pewnie przeprowadzę się do warszawy. tam mam przynajmniej rodzinę i znajomych, bo tutaj to kiepsko, a z moją umiejętnością nawiązywania kontaktów, to może być tylko gorzej

[pulincia]

dont worry, be happy! ja narzekam na moja mala miescine a tobie nie pasuje duze miasto:) gdybym mieszkala w duzym tez pewnie wolalabym mieszkac w mniejszym:P no i tak to jest...
ale nie moge narzekac:) kolo naszej "klodzkiej galerii E.leclerc" jak co roku (od 3 lat) przyjechalo WESOLE MIASTECZKO:D rozrywki te same co roku, tylko nie ma tej najlepszej karuzeli...

nooo, teraz nie mmoge powiedziec ze nic sie nie dzieje. teraz cale miasto MASOWO idzie do happy town

[Mnyonywaji]

to mi przypomina jak w wawie było ostatnio wesołe miasteczko do którego ty poszłam z koleżankami:D bardzo cherlawe, może z 5 atrakcji, no i holenderskie pan z kasy potrafił mówić tylko "piec zlotiich" i kiwać głową

a na jednej z atrakcji przemiły pan z kasety wykrzykiwał (w momencie przyspieszania) "HHHHAAAAAIII SPPPPPPIIIIIIIIIII!!!" co było naprawdę przerażające ;] i maiało oznaczać "high speed", ale tak zupełnie nie brzmiało....

[pulincia]

noo niezle! ale przynajmniej mial dobre checi:) unas tez ciezko sie bylo dogadac z nimi w ostatnich latach. ale moze co roku bedzie lepiej? a przynajmniej powinno tak byc:D
rzeczywiscie oni wszyscy maja ograniczony zasob slow:) przed wczoraj wieczorem bylam z kolezanka tam sie przejsc. oni chyba wtedy niedawno przyjechali... ale ja nie chcialabym wiesc takiego zycia... tam normalnie byly matki z dziecmi... cala rodzina tak caly czas w podrozy. tragedia:(

tyyy... chybo klodzko moze zaczac sie umywac do wawy:P u nas jest 6 atrakcji:P

[Mnyonywaji]

uuu..... no to rzeczywiście....

[nyelle]

Mój Boże...
Przygotujcie się na Posta przez duże P =D
Jak kto ma słabe nerwy, to niech zamknie oczy =]

-> co do Warszawy...
Widzę, że muszę tu wyjaśnić kilka spraw, bo ta moja siostra zna się najwyraźniej głównie na KO i komputerach, no i oczywiście uwielbia chemię).

Wątpiącym wyjaśniam, iż Sadyba to zarazem dzielnica i nazwa centrum handlowego (tak więc racja była po obu stronach =)
MDM się tak nie nazywa, bo to komunistyczna nazwa, teraz jest znów plac Konstytucji, i jest ŁADNY, żadne baraki, jest to wyjątek pośród PRLowskich brzydactw, jest odremontowany i całkiem przyjemnie wygląda (->Waji: =PPP).
Smogu nie ma, bo Warszawa leży w specyficznym geograficznie miejscu (ja, humanistka, to wiem! wstyd, Waji!) i przez to całe miasto jest "wentylowane". Okej, jest brudno i śmierdzi, ale to nie smog =) a tak serio to naprawdę pod tym względem jest zadziwiająco w porządku (ale to zasługa tylko i wyłącznie geografii..)
Co do basenów to ja się nie wypowiadam, wiem, że jest ich dużo (ja byłam na trzech bodajże)

Podsumowując, mimo wszystko lubię to miasto ^^', może faktycznie nie jest zbyt ładne, ale ma swój klimat i jeśli ktoś miał możliwość i chęci poznania go z tej ciekawszej strony (ciekawszej niż: wjazd na PKiN, spacer najznanniejszą trasą na Starówce, zwiedzanie Stadionu X-lecia -podobno robi furrorę wśród hiszpańskich turystów XD) to powinien je polubić. Żeby nie było, że ja jakaś fanatyczna warszawianka - jestem absolutnie zakochana w Krakowie =)

A palma rzeczywiście woła o pomstę do nieba.
No i: Ceterum censeo Pałac Kultury i Nauki esse delendam!

->Komentując dalej:

[Gość]

fińska jak fińska, ale bedziemy mówić o filmie, a film jest klasyką anime przez duże A

[hufsa]

Wrecz odwrotnie! Muminki to moja ulubiona bajka <ksiazke tez wyslawiam pod Niebiosa>
W zwiazku z tym poprosilam o rozmowe grzeczna i bez znieslawien