|
Kaizers Orchestra
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teh Filip
Gość
|
Wysłany: Pią 20:03, 17 Lis 2006 Temat postu: Evig Pint |
|
|
Dobra..krótko i szybko
Jestem ilustratorem i rysownikiem komiksów postanowiłem zrobić swego czasu arta tributowego wobec kaizersów.
Nie mam zwyczaju robić fanartów lub innych pierdół ale ten zespół odwala kawał dobrej roboty.
tu też jest taka chwilowa moja Galeria.
[link widoczny dla zalogowanych]
Kaizersi rządzą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mnyonywaji
Administrator og det syvende medlem i KO
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: piwnica Marcella w centrum Stolicy
|
Wysłany: Sob 16:43, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
miło, miło! ach... evig pint : ) podoba mi się : )
a czemu tylko tak gościnnie...? boisz się nas czy co...? oprócz biegania po okolicy w maskach przeciwgazowych z łomami w rękach, to nie robimy nic, czego należałoby się bać....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teh Filip
Gość
|
Wysłany: Sob 17:51, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Kaizersi to dobry zespół ale składanie im ofiar i robienie kultu dla nich mnie nie za bardzo bawi..to niszczy indywidualizm ;]
Dlatego wybieram muzyke niezależną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mnyonywaji
Administrator og det syvende medlem i KO
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: piwnica Marcella w centrum Stolicy
|
Wysłany: Sob 23:17, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
"indywidualizm"? czy istnieje coś takiego w stosunku do muzyki...? czy chcesz czy nie, lubiąc ich muzykę, należysz do pewnej grupy.... a przynależność do grupy to już chyba nie do końca indywidualizm...?
chociaż ja też tak kiedyś myślałam...
ale w końcu doszłam do wniosku, że bez sensu udawać, że jestem jedyną osobą na świecie, która lubi ich muzykę - (a wspólne składanie ofiar może być całkiem ciekawe :])
Przynajmniej jest tu dobra okazja, żeby zaistnieć w kolejnej grupie ludzi, powymieniać opinie na tematy nie tylko związane z jednym zespołem... wystarczy popatrzeć po tym forum - nie znajdziesz wątku, w którym miło się nie przeszło w offtopa
Powiedz mi, co rozumiesz przez "muzykę niezależną"...? bo spotykałam się z wieloma definicjami i niestety każda z nich była coraz bardziej kretyńska od poprzedniej... : ) ostateczna z nich - w moim mniemaniu - uznawała muzykę niezależną za graną przez zespół znany max. 100 osobom, najlepiej w przydomowym garażu, który wydał jedną płytę z nakładem 500 sztuk...
A ludzie, którzy przyznawali się do słuchania tej muzyki byli wyraźnie dumni z siebie, że taki zespół znaleźli, i to była podstawa uwielbienia dla zespołu, nie jakość jego muzyki...
Może to uważasz za "indywidualizm"?
* wybacz za w gruncie rzeczy nieprzyjemnego posta... jakoś tak wyszło... staram się ciebie nie atakakować, ale powyżej przedstawiłam stanowisko, które po prostu baaardzo mi nie odpowiada, a z którym skojarzyła mi się baaardzo twoja wypowiedź...
i raczej negatywnego zdania o nim nie zmienię, no, chyba że ktoś wysunie logiczne argumenty, które udowodnią moją głupotę ; ) jestem otwarta na zmianę poglądów : )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teh Filip
Gość
|
Wysłany: Nie 14:15, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
moja definicja niezależnej muzy to "LOMAGAD TYGO NIKT NI SŁUCHO!1mUSZA TO SŁUCHOĆ BY BYĆ ZAJEBISTYM"
To akurat po części u mnie idzie, dobieram dobre zespoły ale nie mainstreamowe, takie o których nikt za bardzo nie słyszał ale są na tyle dobre by mieć jakiś tam fanbase..lecz nie chce się zaliczać do tych tłumów baranów.
Humanizm tego też wymaga w moim przypadku ;]
Jestem zbyt specyficzną osobą by zmienić cały mój system myślenia
piszę własnie dość spory książko felieton poświęcony temu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|